Każda wizyta pana Romana jest dla nas wielką niespodzianką. Gdy zjawia się w przedszkolu ze swoją skrzynią, zawsze z drżeniem serca czekamy na jej otwarcie. Tym razem mieliśmy szansę poznać z bliska papugę, żółwia, królika i… złotą rybkę, która była uprzejma cierpliwie wysłuchać naszych niezliczonych życzeń.
Na naszym przedszkolnym podwórku znów pojawiły się prawdziwe zwierzęta. Pan Roman przywiózł ze sobą kaczki, kury, pisklaki i króliki. Wspólnie zastanawialiśmy się, co było pierwsze: jajko czy kura. Na własne oczy zobaczyliśmy, że jajka w zależności od gatunku różnią się od siebie wielkością. Sprawdziliśmy także, jak miękkie jest futerko królika oraz skąd się bierze mleko. A nawet udało nam się porozumieć z kaczką, która wystraszona biegała po naszej świeżo skoszonej trawie. Okazało się, ż straciła z oczu swoje rodzeństwo. Pięknie utorowaliśmy jej drogę, za co podziękowała nam wdzięcznym kwa, kwa.
Wiecie, czym różnią się koń, kuc i osioł? Bo my już wiemy! Dzięki panu Romanowi, który tym razem przyjechał do nas z osiołkiem. Mogliśmy go nie tylko obejrzeć, powąchać, ale także dotknąć i pojeździć na nim. Zabawa pierwsza klasa!
Tego dnia w przedszkolnym ogrodzie pojawiły się… kaczki, kury, koza i króliki. Głodne, więc musieliśmy wykazać się niecodzienną odwagą i nakarmić zwierzęta. Z zaciekawieniem patrzyliśmy na sposób spożywania przez nie pokarmów. Teraz już wiemy, co znaczy zjeść szybko jak kaczka, jak odróżnić pana królika od pani królik czy dlaczego coś spływa po kimś jak po kaczce.