Dzieci z gr. Motylki -
prace wykonane pod kierunkiem p. Justyny
8 kwietnia kilkoro dzieci z grupy Pszczółki wybrało się na wernisaż konkursu plastycznego pt. „Malowana Wielkanoc” organizowanego przez Dom Kultury „Kolorowa” w dzielnicy Ursus. Prace na konkurs były nadsyłane z całego województwa, a więc przed dziećmi było ogromne wyzwanie! Już sama podróż była dla dzieci niesamowicie radosnym przeżyciem – poruszaliśmy się środkami komunikacji miejskiej, w tym pociągiem Szybkiej Kolei Miejskiej. Dzieci były bardzo podekscytowane – całą drogę podskakiwały z radości, a buzie nie zamykały się J Po dotarciu na miejsce, niczym na skrzydłach, dzieci pobiegły na wystawę, aby odszukać swoje prace spośród 250 zaprezentowanych. Na miejscu czekała na nas niezwykła niespodzianka. Dla uczestników przygotowano takie atrakcje, jak: muzyczne przedstawienie, słodki poczęstunek oraz, co najważniejsze, odbyło się uroczyste rozdanie nagród, które wręczał osobiście burmistrz dzielnicy! Powrót do przedszkola był równie entuzjastyczny, a głowy i serca pełne niezapomnianych wrażeń.
Śpiew odgrywa niebagatelną rolę w uwielbianiu Pana. Już bliki nam przez sąsiedztwo kościoła na Nowolipkach św. Augustyn podkreślał, że kto dobrze śpiewa, ten dwa razy się modli. W piękne piątkowe przedpołudnie głosami naszych przedszkolnych kolegów i koleżanek chwaliliśmy łąki umajone, zapewniliśmy o naszym pragnieniu miłowania woli Bożej, wyznaliśmy wiarę w to, że Maryja jako nasza Mama wie najlepiej, czego nam potrzeba i podziękowaliśmy Jej, że dała nam Zbawiciela świata. Jak małe aniołki oddaliśmy Matce Bożej cześć.
Ostatni lockdown spędziliśmy pracowicie. Zamiast na próżno tęskne ronić łzy, przewertowaliśmy domowe tomiki poezji. A wybrawszy ulubione wiersze, nauczyliśmy się ich na pamięć, by tuż po otwarciu przedszkola móc zaprezentować je naszym koleżankom i kolegom. Czy wanna zmienić się może w morze, a prysznic być wymarzoną słuchawką do rozmów międzywannowych? Czy przedszkolak może ramię w ramię z pułkiem muchomorów stawić czoła uciążliwym muchom? Czy ptaszki mogą szczekać, a krowy fruwać? Czy jabłkowy robaczek ma prawo marzyć o krwistym befsztyku? Czy litery odczuwają emocje i są wrażliwe na urazy jak dzieci? Wszystko to możliwe jest dzięki poezji, która sprawy zwykłe czyni niezwykłymi. Dzięki niej kwestia istnienia bądź nie magicznych Bergamutów staje się drugorzędna. W wierszu nie wstyd się chwalić ani skarżyć, figlować i psocić, być wyniosłym jak kwoka… Pewnie dlatego nasze przedszkolaki z wprawiającą w zachwyt odwagą prezentowały przygotowane wiersze. Tak jakby miały wewnętrzne przekonanie, że to poeci nauczyli się od nich opowiadać świat…